Start arrow Wydarzenia arrow Aktualności 2013 arrow Rajd Polski Kobiet zawitał do DOJO - Stara Wieś
 

Rajd Polski Kobiet zawitał do DOJO - Stara Wieś PDF Drukuj Email
24.06.2013.
III edycja Rajdu Polski Kobiet odbywała się w miniony weekend 22-23 czerwca. Start i meta rajdu były w Warszawie. Część trasy biegła drogami gminy Przedbórz, a metą I etapu było Centrum Japońskich Sportów i Sztuk Walki DOJO - Stara Wieś, które zapewniło uczestniczkom i organizatorom zakwaterowanie.

Do rywalizacji stanęło 30 załóg, każda składająca się z pilota i kierowcy. Większość aut były to auta typu SUV z napędem 4x4. Rajd miał charakter głównie off-roadowy z elementami szosowymi, zawodniczki walczyły o punkty podczas różnego rodzaju prób sprawnościowych i terenowych, odbywających się w wyznaczonych miejscach, na specjalnych odcinkach rajdowych oraz w różnego rodzaju zadaniach, przygotowanych przez Szkołę Jazdy Subaru. W Nowym Mieście nad Pilicą przeprowadzono także szkolenie z techniki jazdy. W składach załóg znalazły się znane aktorki i dziennikarki, m. in. Olga Bończyk, Beata Tadla, Karolina Szostak, czy Karolina Lampel-Czapka, dziewięciokrotna mistrzyni Polski w wyścigach samochodowych. Głównym organizatorem imprezy była Fundacja Teraz Kobiety. Patronat honorowy objęła Ambasada Japonii w Polsce, która także wystawiła własną załogę w składzie: Megumi Osugi-Stępień, Dyrektor Wydziału Informacji i Kultury Ambasady Japonii (kierowca) oraz Renata Wódkowska (pilot).

Na terenie centrum DOJO, na łące, odbyła się jedna z prób terenowych, polegająca na okrążaniu pachołków na czas. Po zakończeniu pierwszego etapu zorganizowano poczęstunek przy dźwiękach muzyki japońskiej, uczestnicy obejrzeli film o Japonii, a także poznali kilka podstawowych słów i zwrotów japońskich, podczas krótkiej lekcji języka japońskiego, którą poprowadziły przedstawicielki ambasady Japonii. Goście byli zachwyceni DOJO. Następnego dnia przed wyjazdem część pań wzięła udział w porannych zajęciach z jogi. W godzinach popołudniowych rajd dotarł do mety w Warszawie, gdzie wręczono puchary i nagrody. Jednak to nie sportowa rywalizacja i walka o podium były głównym celem rajdu.

- Głównym celem zarówno tego rajdu, jak i poprzednich, jest propagowanie badań profilaktycznych. A więc nakłaniamy panie do dbania o swoje zdrowie, do świadomego traktowania swojego organizmu i traktowania rocznych badań profilaktycznych w zakresie mammografii, cytologii, hormonów tarczycy, jak i każdego innego badania. Zastanawiającą rzeczą jest to, że bardziej dbamy o samochody, wykonujemy badania techniczne raz w roku, zmieniamy opony dwa razy w roku, sprawdzamy poziom oleju cyklicznie, jeśli zaświeci się kontrolka, reagujemy, a nie wiemy czasem nic o swoim zdrowiu. I to jest rzecz zastanawiająca, która ma przykre konsekwencje w postaci zbyt dużej ilości chorób nowotworowych zidentyfikowanych zbyt późno. Dlatego też staramy się propagować wśród Polek idee świadomego dbania o swoje zdrowie. I o to walczymy, aby jak najwięcej kobiet żyło, a nie umierało - mówi dr Krystyna Backiel, Prezes Zarządu Fundacji Teraz Kobiety, pomysłodawczyni i organizator Rajdu.

Podczas każdego rajdu uczestniczki mają zorganizowane badania mammograficzne i cytologiczne. W tym roku dodatkowo wykonywane były badania USG tarczycy, poziomu cukru we krwi, ciśnienia tętniczego. Dzięki badaniom tarczycy u czterech kobiet wykryto drobne, wczesne zmiany nowotworowe. Wyniki wszystkich badań zostaną podsumowane, a statystyki przekazane do mediów.

(pg)

  

MINIATURY ZDJęć MOG¡ SIę NIE WYŚWIETLAć, ALE WYSTARCZY KLIKN¡ć NA IKONKI I ZDJęCIA SIę POWIęKSZ¡.

1.
01.jpg
2.
02.jpg
3.
03.jpg
4.
04.jpg
5.
05.jpg
6.
06.jpg
7.
07.jpg
8.
08.jpg
9.
09.jpg
10.
10.jpg
11.
11.jpg
12.
12.jpg
13.
13.jpg
14.
14.jpg
15.
15.jpg
16.
16.jpg
17.
17.jpg
18.
18.jpg
19.
19.jpg
20.
20.jpg
21.
21.jpg
22.
22.jpg
23.
23.jpg
24.
24.jpg
25.
25.jpg
26.
26.jpg
27.
27.jpg
28.
28.jpg
29.
29.jpg
30.
30.jpg
31.
31.jpg
32.
32.jpg

  

Rozmowa z aktorką Olgą Bończyk i dziennikarką Beatą Tadlą.

PG: Dlaczego zdecydowały się panie wziąć udział w rajdzie?
Olga Bończyk: Po pierwsze rajd, adrenalina, przyjemność, dużo kobiet, ale przede wszystkim idea - propagowanie profilaktyki raka. Coś, o czym kobiety bardzo często zapominają, żeby dbały o siebie. Kobiety często dbają o innych, o dzieci, o mężów, rodziny, a zapominają o tym, że powinny dbać o siebie. To cudowna akcja, gdzie kobiety po pierwsze jadąc po zdrowie, samochodami, więc ścigają się dla przyjemności, a ścigają się na poważnie o własne zdrowie i to jest myśl, o której żadna z nas nie powinna przestawać myśleć.

PG: Czy trudna była rywalizacja, jeśli chodzi o jazdę?
Olga Bończyk:
Bardzo trudna, bo tutaj każda z dziewczyn chce wygrać i bardzo się stara, natomiast my z Beatką [Tadlą] mamy tutaj bardzo humanistyczne podejście do życia...
Beata Tadla: Czyli luźne.
Olga Bończyk: Mamy absolutnie chęć dobrej zabawy i jak widać nie stronimy od dobrej zabawy. W związku z tym chcemy miło spędzić czas, co też dzisiejszy dzień dał totalnie tego wyraz i chcemy się po prostu dobrze bawić.

PG: Jak siÄ™ jechaÅ‚o? JadÄ… panie w jednym zespole?
Beata Tadla:
Tak, Ola jest kierowcą, ja jestem pilotem, trochę niepełnosprawnym (śmiech).
Olga Bończyk: Trzeba tutaj zrobić sprostowanie, Beata widziała pierwszy raz w życiu książkę rajdową, w związku z tym to, jak szybko opanowała sens istnienia takiej książki...
Beata Tadla: Mniej-więcej tuż przed metą, ale nie raz bez tego prowadziłam. (śmiech)
Olga Bończyk: Ale naprawdę świetnie sobie dawała radę, a jak sobie nie dawała rady, to patrzyłyśmy w którą stronę jadą koleżanki.
Beata Tadla: Czasem zapędzałyśmy koleżanki w kozi róg, bo okazywało się, że one ufały nam, to dla mnie było mega presją.
Olga Bończyk: Ale naprawdę liczy się to, że się fantastycznie bawiłyśmy. Właściwie to o to chodzi. A przy okazji my też się zbadałyśmy. Bo to jest tak, że nie myśli się o badaniu tarczycy, ja dzisiaj jestem zadowolona z tego, że zbadałam tarczycę, okazało się że jest zdrowa, obie mamy zdrową tarczycę, zbadałyśmy poziom cukru, ale bywały też kłopoty, przy okazji dzisiaj się też okazało, że kilka pań niestety miało guzki ale dobrze że się okazało, bo na tyle niewielkie, że są w takiej fazie, że można wyleczyć. Gdyby się nie dowiedziały o tym dzisiaj to prawdopodobnie mogłyby latami chodzić z tymi guzkami, ponieważ nowotwór tarczycy jest kompletnie nieodczuwalny, nie boli i przez wiele lat możemy chodzić z rozwijającą się, tykającą bombą w naszej tarczycy, nie wiedząc o tym, a wtedy, kiedy już będzie wiadomo, jest po prostu za późno. A więc uważam, że ten rajd poza naprawdę dobrą zabawą jest nie do przecenienia właśnie z tego względu.
Beata Tadla: Potem w świat po prostu idzie przekaz: pojechały dziewczyny, pojechały samochodami, zrobiły coś fajnego, spędziły dzień, ale przy okazji badały się. Jeśli osoby rozpoznawalne, mające twarz, która z czymś tam się kojarzy, to dają przykład i ważne żeby to był dobry przykład i myślę, że namawianie do dobrych nawyków, do profilaktyki, do leczenia, jest nawykiem ze wszech miar słusznym. I do tego przekonujemy.

PG: A jak siÄ™ paniom tutaj w DOJO podoba?
Olga Bończyk:
Jak widać czujemy się świetnie. A ja wskoczyłam w kimono i po raz pierwszy w życiu mam na sobie kimono i nie spodziewałam się tego. Wsiadłyśmy do samochodu i naprawdę nie wiedziałyśmy dokąd jedziemy, gdzie będziemy nocowały. Wiedziałyśmy, że będzie jakiś hotel, ale gdy się dowiedziałyśmy, że to będzie ośrodek japoński, to się strasznie ucieszyłyśmy, to była dla nas jakaś taka totalna niespodzianka, i jeszcze jak się okazało, że pięć minut po przyjeździe mogłam założyć najprawdziwsze kimono, to czy można mieć więcej szczęścia podczas jednego dnia? Zdrowa tarczyca, zrobiona cytologia, kimono na sobie, piękny japoński wystrój, sushi, sake, wino, no żyć nie umierać!
Beata Tadla: Żyć przede wszystkim, nie umierać, niech to będzie przesłanie dzisiejszego rajdu. (śmiech)

  

Olga Bończyk została oficjalnie poproszona, aby była twarzą przyszłorocznego rajdu kobiet.

  

Beata Tadla i Olga Bończyk
Beata Tadla i Olga Bończyk w DOJO - Stara Wieś
 
« poprzedni artyku³   nastêpny artyku³ »

Pierwszy portal o Przedborzu  
Design by Studio Ormański