XV Polonijne Warsztaty Artystyczne - relacja

16.05.2013.

270 osób z Ukrainy i Białorusi wzięło udział w XV Polonijnych Warsztatach Artystycznych, które odbywały się od 1 do 5 maja w Zespole Szkolno-Gimnazjalnym w Przedborzu. Najmłodsza uczestniczka miała 5 lat.

Uczestnicy przyjechali ze szkół i stowarzyszeń polonijnych z Doniecka, Dniepropietrowska, Dzierżyńska, Krymu, Sewastopola czy Kerczu, a najwięcej było z Winnicy. Białoruś reprezentowali wykonawcy z Grodna i Brześcia.

Przez dwa dni artyści prezentowali swoje programy, które były oceniane przez komisję pod przewodnictwem Janusza Tylmana. Pierwszego dnia recytatorzy, drugiego dnia soliści i zespoły, które przygotowały także tańce ludowe polskie, ukraińskie, w strojach ludowych, ale i tańce nowoczesne, jak breakdance. Wśród nich byli tacy, którzy mają już jakiś staż i byli początkujący. Część wykonawców przyjeżdża do Przedborza regularnie od lat, ale pojawili się też nowi.

3 maja uczestnicy warsztatów brali udział w uroczystościach patriotycznych, śpiewali podczas mszy św. w kościele, pod pomnikami, obejrzeli program przygotowany przez młodzież z przedborskiego gimnazjum, a zaproszone zespoły zaśpiewały w koncercie patriotycznym.

W sobotę pisarka, recytatorka i nauczycielka Elżbieta Krajewska-Al Khouri poprowadziła warsztaty recytatorskie, podczas których omówiła zasady poprawnej wymowy, przeprowadziła ćwiczenia z wymowy, uzupełniając prezentacjami wybranych utworów, niektóre z podkładem muzycznym, w wykonaniu swojej córki, Weroniki, wielokrotnej laureatki konkursów recytatorskich. W drugiej części Janusz Tylman poprowadził warsztaty muzyczne, odniósł się do tego, co usłyszał, udzielił rad, wskazówek, zwrócił uwagę na pewne sprawy. Uzupełnieniem był koncert akordeonisty Dariusza Świnogi, który zagrał zarówno muzykę klasyczną, jak i ludową, z różnych krajów.

W niedzielę odprawiona została msza św. w intencji Violetty Villas i Jana Bieleckiego, podczas której zaśpiewały chóry z Białorusi. Po południu wręczono nagrody i wyróżnienia, a najlepsi zaprezentowali publiczności swoje programy. Na zakończenie, raz jeszcze z koncertem akordeonowym, ale z nieco innym repertuarem, wystąpił Dariusz Świnoga.

- Jeśli chodzi o recytacje to z tym było chyba najgorzej w tym roku. Było dwoje młodych ludzi, którzy rzeczywiście coś wycisnęli z tej poezji. Poza tym było dużo czegoś co ja nazywam „wschodnim zaśpiewem”, kiedy nie ma sposobu na recytację i wtedy słowo przestaje istnieć, jest poruszanie się w dźwiękach bardziej śpiewanych niż mówionych. Jeśli chodzi o śpiewanie to było różnie. Był jeden wybitny chłopak, śpiewający piosenkę popową w języku angielskim, z bardzo dobrym ruchem scenicznym, bardzo dobrze przygotowany wokalnie. Była jeszcze trójka klasycznych śpiewaków, nie było to na wysokim poziomie, ale widać że to ludzie, którzy się zajmują tym na co dzień i pod okiem pedagogów zawodowych. Potem były bardzo różne próby śpiewania, jeśli chodzi o solistów. Natomiast wśród zespołów były takie, które od niedawna występują, ale widać że robią to z wielką pasją. Dwa zespoły taneczne się wyróżniały, reszta trochę na niższym poziomie, ale wszyscy byli świetnie przygotowani pod względem choreograficznym. Ale piękne tańce i piękne stroje, to było imponujące. Ogólnie bardzo udane te warsztaty były - podsumowuje warsztaty Janusz Tylman.

(pg)