Pamiętają Państwo może niedawną  walkę druhów o utrzymanie tego pomieszczenia w naszych rękach. W dniu 20 stycznia tego roku Pan Burmistrz na znak zgody z przedborskimi strażakami, po około miesiącu utarczek i przepychanek, w które były zaangażowane różne osoby, łącznie z Posłami i Posłankami na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej dokonał gestu uściśnięcia ręki ze mną, czyli Prezesem naszej OSP. Po tym wydarzeniu, upłynął dokładnie miesiąc, kiedy to w „trosce o bezpieczeństwo osób wynajmujących pomieszczenia strażnicy” straszył nas kontrolą SANEPIDU z Radomska. Po otrzymaniu przez nas odpowiedzi z SANEPIDU o spełnieniu warunków sanitarnych, wymaganych dla pomieszczeń tego typu dał nam trochę spokoju… do dziś! Ponieważ Ochotnicza Straż Pożarna w Przedborzu jako jedyna instytucja na terenie naszej Gminy jest instytucją w miarę niezależną (nie kadzącą burmistrzowi) dlatego on nie może tego ścierpieć.
 
Pan Burmistrz mając wiele obiektów na terenie naszego Miasta i Gminy upodobał sobie na KLUB SENIORA nasz budynek, na którego remonty od kilku lat nie przeznaczył nawet złotówki, a każdy przeprowadzony remont w budynku naszej strażnicy był wykonany przez nas, czyli druhów naszej jednostki OSP, a koszty materiałów do ich wykonania zostały pokryte w znacznej mierze z własnych funduszy (pochodzących w większości z wynajmu sali na wesela). W naszym mieście jest Dom Kultury, na którego remont wszyscy wydaliśmy ponad dwa miliony złotych. Niewiele mniejsza kwota została wydana na remont internatu, inaczej nazywanego bursą lub schroniskiem młodzieżowym. Nie mówiąc już o budynku Gimnazjum, w którego wybudowanie też zostały włożone duże pieniądze. Na terenie Gminy znajdują się też inne obiekty, takie jak były budynek Strażnicy w Nosalewicach (na uboczu, a budynek jest parterowy i nie trzeba będzie inwestować w windę, jak to ma na celu Pan Burmistrz w naszym budynku), strażnica w Piskorzeńcu, w Górach Mokrych, a nawet niedawno sprzedany żonie burmistrza za ok. 60% wartości, budynek po byłej szkole w Nosalewicach.   

Nie będę opisywał tutaj innych problemów naszej Straży z Panem Burmistrzem (jak jest ktoś zainteresowany zapraszam na rozmowę), ale dzisiejsze zagranie woła o pomstę do nieba. Osoby, które chociaż czasami obserwują obrady naszej rady orientują się, że w naszym mieście są równi i równiejsi (nie mający nic do gadania).

Remiza OSP została wybudowany przez mieszkańców naszego miasta dla strażaków. Wśród mieszkańców Przedborza są osoby, które tą Strażnicę budowały, a także załatwiali dokumentację. Ja, tak jak moi rówieśnicy chodziliśmy na tak zwane czyny społeczne ze szkoły, pracować przy jego budowie i uprzątaniu terenu. Sala, której fakt bycia w naszych rękach, tak kole w oczy Pana Burmistrza jest jednym z nielicznych źródeł dochodu Straży. Pan Burmistrz zarzuca nam że sala jest rzadko użytkowana, że od początku roku było tylko pięć wesel - ale w sali dydaktycznej znajdującej się w budynku Gimnazjum, oddanej na 11 lat w ręce Stowarzyszenia, przez cały rok były tylko dwa spotkania, tak że o czym tu mówimy? Dzięki dochodom z sali weselnej, nie musimy chodzić i żebrać do Burmistrza i  Radnych o każdą złotówkę potrzebną na zakup sprzętu niezbędnego dla zapewnienia Państwu - Mieszkańcom bezpieczeństwa (jakość i ilość sprzętu przez nas posiadanego każdy może przyjść i obejrzeć). A proszenie się o finansowe wsparcie dla OSP na zakup sprzętu, przypomina drogę przez mękę!

To my druhowie przedborskiej OSP, czujemy się gospodarzami całej remizy. Od samego początku była ona budowana i funkcjonowała z myślą o OSP. Nie mamy nic przeciwko naszym Seniorom, ale nie zgodzimy się by pomysł burmistrza był realizowany w NASZEJ remizie. Dlatego będziemy, tak jak zimą, walczyć o utrzymanie pierwszego piętra remizy w strażackich rękach!

ŁAPY PRECZ OD STRAŻNICY!!!!

Prezes Zarządu OSP w Przedborzu
Wojciech Mordak